Alimenty dla męża? To nie żart! Czyli o równości w prawie rodzinnym
Gdy mówimy o alimentach po rozwodzie, większość osób wyobraża sobie scenariusz rodem z filmów – żona walczy o alimenty od byłego męża, by móc utrzymać siebie i dzieci. Tymczasem polskie prawo rodzinne, idąc z duchem czasu (i równości płci), przewiduje sytuację zupełnie odwrotną. Tak, to nie jest żart: czasem to mąż może otrzymać alimenty od byłej żony!
Podstawa prawna – każdy może zostać alimentowany
Zgodnie z art. 60 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, „małżonek rozwiedziony, który znalazł się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego”. Przepis nie różnicuje płci – wystarczy niedostatek i „winny” (lub lepiej sytuowany) ex-małżonek.
Przykład z sali sądowej: „Alimenty wbrew stereotypom”
Na potwierdzenie tej nietypowej sytuacji można przywołać orzeczenie Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z 6 marca 2013 r., sygn. akt III RC 17/13.
W tej sprawie to były mąż, po rozwodzie, wystąpił o alimenty od byłej żony. Argumentował, że po rozstaniu znalazł się w trudnej sytuacji materialnej, podczas gdy eksmałżonka świetnie radzi sobie finansowo, zarabiając znacznie powyżej średniej krajowej. Sąd nie miał wątpliwości – skoro spełnione są warunki z art. 60 KRO, były mąż ma prawo do alimentów. I tak oto, na mocy wyroku, żona została zobowiązana do płacenia alimentów mężowi w wysokości 700 zł miesięcznie.
Opis z humorem:
Wyobraźmy sobie minę pani mecenas reprezentującej żonę, gdy sąd ogłasza wyrok: „Sąd zasądza od powódki na rzecz pozwanego alimenty…” – w powietrzu zapadła cisza, a pewnie niejeden adwokat przez moment zwątpił, czy przypadkiem nie pomylił spraw! Cóż, sprawiedliwość bywa zaskakująca, a życie pisze lepsze scenariusze niż telenowele.
Równość w praktyce – nie tylko na papierze
Ten i inne podobne wyroki przypominają, że prawo rodzinne działa w obie strony. Alimenty nie są przywilejem jednej płci. Jeśli to żona zarabia lepiej, a mąż popadł w niedostatek, to właśnie ona może zostać zobowiązana do świadczenia alimentacyjnego. Sąd nie kieruje się stereotypami, lecz faktami i… stanem konta.
Podsumowanie
Alimenty dla byłego męża wciąż są rzadkością, ale nie są żadną egzotyką. Takie przypadki pokazują, że warto znać swoje prawa, niezależnie od tego, czy jesteśmy kobietą czy mężczyzną. Bo w sądzie – przynajmniej teoretycznie – wszyscy jesteśmy równi.
Chcesz wiedzieć więcej o alimentach? Zastanawiasz się, czy Tobie też przysługuje prawo do świadczenia od byłego małżonka? Skonsultuj się z prawnikiem – nawet najbardziej nieoczekiwany scenariusz może się ziścić!